Najnowszy raport Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) pokazuje, że zapotrzebowanie na ryby i owoce morza jest obecnie większe niż kiedykolwiek i stanowi kluczowy element w zapewnieniu globalnego bezpieczeństwa żywnościowego. Jeśli jednak chcemy sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu także w przyszłości, musimy przyspieszyć wdrażanie zrównoważonego zarządzania rybołówstwem na całym świecie.
Według opublikowanego 8 czerwca br. raportu FAO „The State of World Fisheries and Aquaculture 2020” mieszkaniec Ziemi zjada przeciętnie 20,5 kg ryb i owoców morza rocznie, a przewiduje się, że do 2030 r. liczba ta wzrośnie do 21,5 kg per capita. To ponad 3 razy więcej niż jeszcze na początku lat 60-tych XX wieku.
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat tempo wzrostu światowej konsumpcji ryb dwukrotnie przewyższało tempo wzrostu liczby ludzi na świecie. Konsumpcja ryb i owoców morza rosła także szybciej niż innych produktów, będących źródłem białka zwierzęcego, takich jak mięso, jajka czy mleko[1].
Trend ten wyraźnie pokazuje jak ważne jest odpowiedzialne rybołówstwo w osiągnięciu wyznaczonych przez ONZ Celów Zrównoważonego Rozwoju, w szczególności wyeliminowania głodu i zapewnienia wszystkim ludziom dostępu do żywności.
Z powodu niedożywienia cierpi obecnie 815 milionów ludzi, a więc co dziewiąta osoba na świecie[2]. Tymczasem ryby i owoce morza stanowią ważne źródło białka dla ponad 3 miliardów ludzi oraz zapewniają dochody dla blisko 60 mln osób zatrudnionych w rybołówstwie i akwakulturze[3].
Jak zmieniają się światowe połowy?
Według raportu FAO w 2018 r. światowe połowy osiągnęły rekordowy poziom 96,4 mln ton. Dla zobrazowania: Ilość ta wystarczyłaby, żeby 160 razy wypełnić Stadion Narodowy w Warszawie po sam sufit. Połowy morskie odpowiadały za 84,4 mln ton, a śródlądowe za 12 mln ton[4]. Wśród krajów, które poławiają najwięcej zdecydowanym liderem są Chiny (15% światowych połowów), następnie Indonezja, Peru (w tym zdecydowana większość to połowy sardeli), Indie, Rosja, USA, Wietnam, Japonia, Norwegia, Chile. Ogółem 20 państw poławiających najwięcej odpowiada za aż 74% światowych połowów[5].
Do najczęściej poławianych gatunków w 2018 r. należały: sardela – 7,04 mln ton, mintaj – 3,39 mln ton, tuńczyk bonito – 3,16 mln ton, śledź – 1,8 mln ton, błękitek – 1,71 mln ton[6].
Niestety najnowsze dane FAO wskazują, że z roku na rok coraz więcej światowych zasobów ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już ponad 1/3 stad ryb (34,2% w 2017 r.), a odsetek ten jest ponad 3 razy wyższy niż w połowie lat 70-tych XX wieku[7]. Problem przełowienia jest szczególnie alarmujący na obszarach: Morza Śródziemnego i Morza Czarnego (62,5%), południowo-wschodniego Pacyfiku (55%) czy południowo-zachodniego Atlantyku (53,3%)[8].
Raport pokazuje jednak także optymistyczny fakt: gatunki, przy połowach których wdrożono skuteczne zarządzanie, takie jak tuńczyk bonito, mintaj czy dorsz atlantycki, wykazują poprawę, jeśli chodzi o odbudowę stad.
Na szczególną uwagę zasługują połowy tuńczyka, które w 2018 r. osiągnęły najwyższy dotąd poziom ok. 7,9 mln ton (dotyczy to stad wszystkich gatunków tuńczyka). Dwie trzecie tych stad są obecnie poławiane na biologicznie zrównoważonym poziomie, co oznacza duży wzrost – aż o 10 pkt. procentowych – w ciągu zaledwie 2 lat[9]. Świadczy to o rosnącym zaangażowaniu rybołówstwa w zrównoważone korzystanie z zasobów tuńczyka. Jest to szczególnie ważne biorąc pod uwagę wartość ekonomiczną oraz ogromne znaczenie tej ryby w handlu międzynarodowym, jak również wyzwania w zarządzaniu połowami, związane z migracjami tuńczyków. Więcej na ten temat można przeczytać w raporcie MSC „Tuńczyk – kompendium wiedzy o zrównoważonych połowach”.
Przyszłość oceanów w rękach konsumentów
Jak pokazują najnowsze badania konsumenckie przeprowadzone przez agencję GlobeScan co trzeci konsument na świecie obawia się, że do 2040 r. jego ulubiona ryba na zawsze zniknie z naszego menu[10].
– Wzrastający popyt na produkty rybne wywiera trwały wpływ na kondycję ekosystemów morskich – powiedziała Anna Dębicka, Dyrektor Programu MSC w Polsce i Europie Centralnej. – Przez stulecia ludziom wydawało się, że morza i oceany stanową niewyczerpane źródło ryb i owoców morza, tymczasem nadmierne połowy mogą prowadzić do zachwiania równowagi ekosystemów morskich i wymierania gatunków. Nie jest to tylko problem ekologiczny, ale również ekonomiczno-społeczny. Jego konsekwencje odczuwają miliony ludzi, których byt zależy od gospodarki rybnej.
Zrównoważone połowy są kluczowe, by zagwarantować dostawy ryb i owoców morza niezbędne dla wyżywienia ludzi także w przyszłości. Dlatego od ponad 20 lat organizacja pozarządowa MSC walczy z problemem nieodpowiedzialnego rybołówstwa, mającego destrukcyjny wpływ na środowisko naturalne, jednocześnie doceniając wysiłki tych, którzy starają się chronić zasoby mórz i oceanów. Rybacy, którzy spełnią rygorystyczne wymogi określone w Standardzie Zrównoważonego Rybołówstwa MSC, mogą posługiwać się niebieskim certyfikatem MSC. Certyfikat MSC na produktach rybnych daje konsumentom gwarancję, że ryby pochodzą ze stabilnych, dobrze zarządzanych łowisk, a połowy nie szkodzą także innym organizmom morskim i ich siedliskom.
– Dzięki certyfikatowi MSC możemy z łatwością dokonywać odpowiedzialnych decyzji przy zakupie dzikich ryb i owoców morza. Jest to niezwykle ważne, ponieważ nawet bardzo niewielkie działania, mogą przyczynić się do ważnych pozytywnych zmian. W ten sposób wspieramy rybaków, którzy poławiają w odpowiedzialny sposób oraz całą branże rybną, która wykonała pracę w celu uzyskania certyfikacji. Jest to szczególnie ważne zwłaszcza teraz, gdy sektor rybołówstwa stawia czoła trudnym wyzwaniom będącym bezpośrednimi skutkami pandemii COVID-19 – dodała Dębicka.
Światowy przemysł w ostatnim czasie musiał szybko dostosować się do zmieniających się warunków wywołanych pandemią COVID-19. Kluczowym jest, by plan odbudowy po kryzysie uwzględniał zrównoważony rozwój, także w kontekście połowów i przemysłu rybnego.
Raport FAO SOFIA 2020 dostępny jest online: http://www.fao.org/documents/card/en/c/ca9231en
Więcej informacji na temat Programu MSC można znaleźć na stronie: www.msc.org/pl
[1] Raport „The State of World Fisheries and Aquaculture 2020” str. 65
[3] Raport „The State of World Fisheries and Aquaculture 2020” str. 36
[4] Ibidem, str. 3, 9
[5] Ibidem, str. 10, 12
[6] Ibidem, str. 14
[7] Ibidem, str. 47
[8] Ibidem, str. 51, 53
[9] Ibidem, str. 8, 10
[10] Badanie przeprowadzone na zlecenie MSC przez niezależną agencję badawczą GlobeScan od stycznia do marca 2020 r. W badaniu wzięło udział 20 876 konsumentów z 23 krajów (Australia, Austria, Belgia, Kanada, Chiny, Dania, Finlandia, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Niderlandy, Nowa Zelandia, Norwegia, Polska, Portugalia, Singapur, Republika Południowej Afryki, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone.