Skip to main content

Chroń oceany, wybierając karmę dla swojego zwierzaka!

Nie ma wątpliwości – Polacy kochają zwierzęta. Szacuje się, że obecnie mieszka z nami 7,8 mln psów i 6,8 mln kotów. Traktujemy nasze zwierzęta jak członków rodziny i szukamy dla nich jak najlepszego pożywienia, kierując się podobnymi pobudkami jak w przypadku kupna jedzenia dla nas samych. Jednak wybór karmy ma wpływ nie tylko na naszych podopiecznych, ale również na dzikie zwierzęta żyjące w morzach i oceanach. Z okazji Światowego Dnia Zwierząt (4 października) organizacja pozarządowa MSC zachęca, by na opakowaniach karm z dodatkiem ryb i owoców morza szukać niebieskiego certyfikatu zrównoważonego rybołówstwa, dzięki któremu pomagamy chronić ekosystemy morskie i ich mieszkańców. 

Polska plasuje się w europejskiej czołówce pod względem liczby posiadanych czworonogów: zajmujemy 5. miejsce, jeśli chodzi o liczbę psów (7,85 mln) i 6. jeśli chodzi o liczbę kotów (6,8 mln)[1]. Wśród polskich właścicieli rośnie także świadomość potrzeb zwierząt, a coraz więcej opiekunów przenosi na swoich pupili własne przekonania i przyzwyczajenia żywieniowe, co przekłada się na intensywny rozwój branży zoologicznej.

Według badań agencji Euromonitor International, opublikowanych przez portal ZooBranza.com.pl[2], łączna wielkość sprzedaży detalicznej produktów dla zwierząt domowych w 2019 r. po raz pierwszy w historii przekroczyła 4,5 mld zł, a niemal 80% wartości stanowiła sprzedaż karm dla psów i kotów.

Co ważne, coraz więcej klientów wykazuje się rosnącą wiedzą na temat żywienia zwierząt i poszukuje dla swoich pupili gotowych, zbilansowanych karm, zwracając uwagę na skład i pochodzenie tych produktów.

Jako konsumenci stajemy się coraz bardziej wymagający i świadomi. Oczekujemy od producentów produktów lepszej jakości – także w przypadku karm dla zwierząt.  Coraz częściej poszukujemy produktów certyfikowanych, bio czy premium. Wśród bogatej oferty dostępnej w polskich sklepach warto zwrócić uwagę na to, czy składniki użyte do produkcji kupowanej przez nas karmy pochodzą ze zrównoważonych źródeł – zauważa Anna Dębicka, Dyrektor Programu MSC w Polsce i Europie Centralne. 

Wybór dobry dla naszego czworonoga i dla mieszkańców oceanów

Dynamiczny rozwój rynku karm dla zwierząt sprawia, że nasze wybory zakupowe mają coraz większe znaczenie dla środowiska. Dlatego właśnie jako konsumenci powinniśmy zwracać uwagę na pochodzenie składników i zawsze wybierać odpowiedzialnie, z poszanowaniem przyrody i zwierząt. Nasze wybory konsumenckie mogą przyczynić się do rozwiązania problemów środowiskowych, także tych które dotyczą ekosystemów morskich.

Szacuje się, że w ciągu zaledwie 40 lat wielkość morskich populacji zmalała o niemal połowę, a z roku na rok coraz więcej zasobów ryb jest przełowionych: problem ten dotyczy już ponad 1/3 stad ryb[3] i – jak alarmują ekolodzy – jest to aktualnie jedno z największych wyzwań środowiskowych.

Co możemy zrobić, aby nigdy nie zbrakło ryb dla nas i dla naszych czworonożnych podopiecznych?

W przypadku karm z dodatkiem ryb warto szukać na opakowaniu niebieskiego znaku MSC, który gwarantuje, że ryby te pochodzą ze zrównoważonych połowów, które w mniejszym stopniu wpływają na ekosystem morski i nie zaburzają jego równowagi, pozostawiając więcej ryb oraz nie zagrażając innym zwierzętom, takim jak żółwie, delfiny czy morświny. To proste działanie może mieć ogromne znaczenie dla naszej Błękitnej Planety.

Karmy z certyfikatem

Obecnie na polskim rynku dostępnych jest kilkadziesiąt produktów dla zwierząt z niebieskim certyfikatem MSC. Możemy je znaleźć zarówno w popularnych sieciach handlowych, takich jak ALDI czy Kaufland, jak i w ofercie sklepów zoologicznych czy sklepów internetowych z produktami dla zwierząt.

Pamiętajmy, że nasze działania jako konsumentów mają ogromne znaczenie. Zwracajmy uwagę, czy ryba, którą kupujemy dla siebie, jak i karma dla zwierząt z dodatkiem ryby, którą wybieramy dla naszego psa lub kota, posiada certyfikat MSC. Gwarantuje on, że ryby zostały złowione zgodnie z najbardziej rygorystycznymi wymogami środowiskowymi. Jeśli na opakowaniu nie ma certyfikatu, warto kierować pytania do producentów i sprawdzać skąd pochodzą wykorzystane do jej produkcji ryby. W ten prosty sposób możemy stać się częścią ruchu na rzecz zdrowych i tętniących życiem oceanów oraz zadbać, aby ryb i owoców morza nie zabrakło także w przyszłości – dodaje Dębicka z MSC.

Więcej informacji na temat karm dla zwierząt z certyfikatem MSC można znaleźć TUTAJ.

 


 


[1] Dane z raportu European Pet Food Federation (FEDIAF) Facts & Figures 2020. European overview, https://www.fediaf.org/images/FEDIAF_Facts_and_Figures_2020.pdf

[3] Raport FAO „The State of World Fisheries and Aquaculture 2020”, http://www.fao.org/documents/card/en/c/ca9229en